Translate

wtorek, 20 sierpnia 2019

Pętelka wokół Tarnicy - KGP


Korona Gór Polski to marzenie jednej dwunożnej. Druga się zlitowała i postanowiła towarzyszyć tej pierwszej w przedsięwzięciu. No więc zaczęliśmy. Decyzja zapadła. Książeczki w plecaku, kilki w ręce - ruszamy! Oczywiście wiadomo, że Korona Gór Polski to 28 szczytów. Na pierwszy ogień poszła Tarnica. Jak wiadomo połowa naszej ekipy jest w Bieszczadach co roku. Druga miała tu dopiero swój debiut i z tego co starszy brat szepcze mi do ucha to uznała, że to ładne góry. 
Tarnicę postanowiliśmy zrobić pętelką Wołosate - Przełęcz Bukowska - Rozsypaniec - Halicz - Tarnica - Wołosate. 
Pierwszy odcinek to ok 2 godziny spaceru łagodnie pod górę przez las. W drodze towarzyszy nam szum wody. Droga to szrotówka - momentami ukazująca jakby dawny asfalt. Wzdłuż drogi biegną drewniane stacje drogi krzyżowej. W połowie drogi znajduje się wiata, podobnie jak na Przełęczy Bukowskiej. Tam oprócz tego znajduje się alpejska sucha toaleta. Jest też punkt widokowy, ale trzeba na niego podejść nieco w kierunku granicy ukraińskiej.
 

Po tym dość łagodnym odcinku zaczynamy się wspinać nieco bardziej.  I choć kolanami w brodę nie uderzamy, to fragment ten jest nieco męczący. Jednak warto odwrócić się na chwilę i podziwiać widok na ukraińską stronę.
 
 
Pętla prowadzi przez bardzo piękne, widokowe szlaki. I choć zdania co do kolejności robienia pętli są jak się okazuje podzielone (jedni wolą ten kierunek - inni przeciwny) - to jesteśmy zgodni, że jest to trasa wyjątkowo widokowa. Choć bywa też męcząca - szczególnie w pełnym słońcu. :)
 
 Ale tak na poważnie - przed nami zejście i wejście na kolejny szczyt - Halicz. Jeszcze ostatnie fotki i ruszamy!
Widok szlaku na Halicz budzi respekt, ale w gruncie rzeczy nie jest takie straszne na jakie wygląda.
 
 
Po Haliczu czekało nas godzinne przejście górkami i dolinami do przełęczy. Po drodze oczywiście zrobiliśmy zdjęcia.
 
 
Oczywiście najgorsze było dopiero przed nami - schody. A konkretnie 878 sztuk - o ile nie pomyliliśmy się w liczeniu. Niestety jakoś tak się złożyło, że nie zrobliśmy zdjęcia schodów. Chyba z wrażenia.Zrobiliśmy za to zdjęcie na Przełęczy pod Tarnicą. 
Podejście pod Tarnicę nie jest już potem szczególnie trudne - to zaledwie 10 minut podejścia. Niestety nadal po schodach. Ale jak widać - udało się! Pierwszy szczyt do KGP zaliczony!
 
 
 


Informacje praktyczne.

1. Jeżeli wolicie łagodnie wchodzić i nie przeszkadza Wam dość strome zejście wybierzcie tą kolejność pętli - jeżeli jednak wolicie najpierw się pomęczyć a potem łagodnie zejść - idźcie w przeciwną stronę.
2. Parking w Wołosatem to koszt 16 zł za cały dzień - wejście na teren parku narodowego - to 7 zł - normalny, 3,5zł - ulgowy. Przy parkingu jest też sklep spożywczy, a także pamiątkowy.
3. Na Tarnicę można wejść także od Ustrzyk Górnych, Mucznego, Pszczelin.

Mapa naszej trasy:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz