Translate

wtorek, 23 kwietnia 2019

Śladam bieszczadzkich cerkwii i świątyń

Zawsze będąc w Bieszczadach nadchodzi taki dzień, gdy nasze zmęczone nogi odmawiają posłuszeństwa i nie chcą się wspinać - chcą odpocząć.W ostatnie wakacje udało się nam odwiedzić kilka ciekawych miejsc związanych z sztuką cerkiewną. Postanowiłyśmy zrobić małą pętlę. Ruszyłyśmy więc z Smereka w kierunku Lutowisk. Po drodze udało nam się spotkać taki oto widok:
Pierwszy na naszej drodze był Smolnik. Pominęliśmy jednak tym razem ten punkt programu, ponieważ byliśmy tam już wcześniej, ale przypominam Wam, jak piękny żyrandol można tam zobaczyć. 
Żłobek był kolejnym punktem na naszej mapie. Bardzo malutka cerkiew, z drewnianą dzwonnicą. Stoi tuż przy głównej drodze, ale mimo to o mało jej nie przegapiliśmy. Nieco się bowiem zagadaliśmy...
 
 
Niewiele dalej znajduje się cerkiew w Rabe - również niewielka, ale również całkiem niebrzydka.
 
 
 
Obeszliśmy ją dookoła i porobiliśmy kilka zdjęć i oczywiście pojechaliśmy dalej.
Następna w kolejności był Ogród Biblijny w Myczkowcach. To miejsce, w którym znajdują się chronologicznie różne wydarzenia ze Starego  i Nowego Testamentu - obok cytatów znajdują się rośliny związane z danym fragmentem. Poniżej kilka zdjęć z tego miejsca.
 
 
 
 

 
 
 
 
 
 
 
 
W Myczkowcach znajduje się również Park Miniatur. Znajduje się tam sporo niewielkich cerkiewek oraz kościółków w wersji pasującej do naszego wzrostu. :) Zobaczcie.
 
 
 
Widzicie? Prawie dla nas!
 
 
 
 
 
Kolejnym miejscem, które odwiedziliśmy było Lesko. Tam znajdują się ruiny synagogi, w której w chwili obecnej znajduje się galeria. W galerii w synagodze można zobaczyć i zakupić rzeźby, obrazy, biżuterię i inne formy rękodzieła.
 
 
 
 
Po drodze zobaczyliśmy też drewniany kościół w miejscowości Średnia Wieś. Znajduje się on na szlaku architektury drewnianej.  W sumie nie mieliśmy planów się tam zatrzymywać, ale zaciekawił nas drewniany budynek kościoła przy drodze. 
 
 
 Jednak najbardziej ciekawi byliśmy cerkwi w Górzance. Wiele o niej słyszeliśmy, że jest piękna i że koniecznie trzeba wejść do środka.  Dlaczego? Zazwyczaj ikony są obrazami. W tej cerkwi są rzeźbione.

 
 
Żeby wejść do środka trzeba podejść do pobliskiej galerii i wziąć klucz. Nawet on był większy od nas. Ale warto było dźwigać ten ciężki klucz.
Kiedy wyjeżdżaliśmy pojechaliśmy też jeszcze do innych, dwóch cerkwi. Obydwie znajdują się niedaleko siebie - trzeba odbić w lewo w okolicy Czarnej Górnej w kierunku wsi  Lipie. Można to oczywiście zrobić jednego dnia, my jednak tamtą trasę wykonaliśmy przy innej okazji. Dla nas Bystre - to najpiękniejsza cerkiew - jeżeli chodzi o jej zewnętrzną bryłę. Zobaczcie:
 
 
 Ponieważ drzwi były zamknięte, zrobiliśmy zdjęcie przez dziurkę od klucza :)
 
  Niedaleko Bystrego znajduje się Michniowiec.
 
Po wyjeździe z Bieszczad postanowiliśmy odwiedzić też Kalwarię Pacławską, w której znajduje się znane sanktuarium. W sanktuarium znajduje się obraz, którego suknia powstała w Krośnie i jest wykonana ze szkła.